Zmierzch i Księżyc w Nowiu

Moderator

Chyba każdy oglądał lub czytał już tą wzruszjącą opowieść na temat miłości wampira i człowieka... Mi osobiście podoba się ta druga część ponieważ w filmie...prawie cały czas nie ma Edwarda a za to jest Jacob, a jak już jest to go biją Smile

Np. u Volturri. Byłam na tym filmie w kinie i był taki moment kiedy Edward bił się z jednym z nich i tam uderzyli nim o schody tak mocno że całe były potrzaskane (a byly to schody z kamienia) dziewczyny na sali były bliskie płaczu a ja się śmiałam i cieszyłam się jak głupia...
Według mnie książka jest lepsza...

Wojownik Darken Rahla

Cieszę się, że założyłaś ten temat, bo sama już o tym myślałam.
Na początku przyznam, że kiedyś (ponad rok temu) byłam wielką fanką książek, a następnie filmu. Teraz jednak podchodzę do tego tematu dość sceptycznie. Teraz film wydaje mi się nudny jak flaki z olejem.
Dochodzę do najlepszej części mojej wypowiedzi, to znaczy EDWARDA. Przenigdy nie chciałabym mieć takiego chłopaka. On jest tak idealny i tak słodki, że aż się niedobrze robi. Może to zależy od tego, że wolę "czarne charakterki"? Tego nie wiem. Następnie odtwórca roli Edwarda. W filmie jest jeszcze jeszcze, ale w realu jest.... obrzydliwy. I nie wiem co dziewczyny widzą w jego klacie. przecież on w ogóle nie jest umięśniony!
Teraz Bella: jeśli istnieje dziewczyna równie flegmatyczna, powolna i nie umiejąca radzić sobie w życiu to na prawdę jej współczuję jej z całego serca.
Koncepcja autorki była naprawdę dobra, chociaż przedstawienie wampirów w książce jest beznadziejne. Dobre wampirki- złe wampirki. Za bardzo są one idealne.
Aha i jeszcze do filmu. Mina Edwarda: ciągła migrena. Mina Belli: kot na pustyni- nie ogarnia tej kuwety.
Poza tym, jeśli Edward był tak wyczulony na krew Belli to jak się zachowywał kiedy Bella miała okres??

Moderator

no właśnie...ciekawa jestem co by zrobił... a może ona jeszcze nie dojrzała do tego by mieć okres... chyba nie bo jak idjotka zaszła w ciąże zaraz po tym jak skończyła szkole....
jak dla mnie to Edzio Pedzio jest beznadziejny jak i w filmie tak i w realu...
a co do jego miny Edwarda to się z Toba nie zgadzam... to jest raczej : srający kotek z zatwardzeniem Very Happy

a co do Belli zagadzam się w 100%

Wojownik Darken Rahla

Cieszę się, że podzielasz moje zdanie Smile

a jeszcze muszę dodać, że w kinie zasnęłam i obudziła mnie jakaś dziewczyna, mówiąc, że zaczynam chrapać Wink

ogółem przespałam 20 minut filmu, ale oglądałam go potem jeszcze raz, tylko wypiłam dwa Tigery, żeby i tym razem nie zasnąć.

Moderator

hahaha ja bym nie mogła zasnąć wpatrzona w ciało Taylora Smile

prawie jak Craig Very Happy

Wojownik Darken Rahla

Trzeba przyznać, że ten... oj ten Taylor czy jak mu tam, ma niezłe ciałko Smile

Moderator

nom ale on mówił jak on je zdobył codzinnie raniutko wstawał na siłke a potem jadł aż się mu niedobrze robiło i znowu na siłke i tak w kółko..

Mord Sith'

Magdaleno
Film jest zaje... no wiecie . Jak oglądałam
Księżyc w nowiu na DVD do 500000000000000000000000000000000000000
razy cofałam i patrzyłam jak Volturi rzucają nim o schody lub jak Jane go torturuje.Najlepsze scenki.
Jackob to normalnie ciacho a Edzio to kleopatyczny ( nie lubiany ) idiota w dodatku dziwak i wampir.
Emmet to można ująć przystojniak a Rosalie jest śliczna.
Alice piękna a Jasper może być , gra fajna postać lecz mnie nie urzekł.
Balla to tylko trybik w wielkim mechanizmie w dodatku uszkodzony, Edward złamał jej serce a ona jedzie go ratować HWDE.
Ja bym mu jeszcze pomogła się zabić to co z takiego chłopa a Jackob o to mężczyzna i ma prawdziwe mięśnie a nie namalował sobie jak Robcio kredkami Bambino chodzi i szpanuje. Laughing

Admin

Zmierzch mnie zafascynował na tyle,że postanowiłam kupić całą sagę i dwupłytowe wydanie na DVD. Za to Księżyc w nowiu bardzo mnie rozczarował. Możecie tutaj na mnie wjeżdżać,ale przez tą drugą część ciężko mi było przebrnąć. Muzyka nieporównywalnie gorsza od tej,którą można było słyszeć w pierwszej części (tylko Possibility mi się podobało). Książka mnie wzruszyła,a w filmie nic mnie nie ruszyło. Po prostu nie podobało mi się.

Moderator

yhy książki były o wiele lepsze Smile

Mord Sith'

Masz rację książka była 500000 razy lepsza bo film jest nie porównywalnie inny od książki Laughing

Moderator

pewnie że mam rację ja sobie całkiem inaczej wyobrażałam Volturii...
małe zdziwko było jak obejrzałam film...

Wojownik Darken Rahla

Ach! Jeszcze co do muzyki: soundtrack ze Zmierzchu był niesamowity, moje klimaty prawdę mówiąc Smile

Za to soundtrack z Księżyca... Nawet zawiodłam się na Muse.... Szkoda gadać. Podobała mi się tylko piosenka Sea Wolf czy jakos tak Very Happy

Moderator

zgadzam się pierwsz częśc lepsza ale z książek najlepsza jak dla mnie jest 4 cześć " Przed Switem". A dla Was??

Nowicjusz

Całkiem miłe czytadła, ale nic poza tym Razz

Edward i Bella to chyba najmniej dobrana para, z jaką miałam (nie)przyjemność się 'spotkać'. Praktycznie przez całą sagę kibicowałam Jacobowi, a on... zakochał się w córce idealnego związku Rolling Eyes

Nie no, błaaaagam Laughing

Postacią, która w miarę mnie zainteresowała był Jasper, niestety, autorka nie poświęciła mu w książkach zbyt wiele uwagi Confused

Przecież opisy boskiego Edzia są takie barwne i fascynujące =[ Niech zajmują 1/4 książki !

A filmy to już w ogóle porażka Laughing

Przy KwN usnęłam w połowie filmu i nawet nie widziałam tych bajecznych tortur Pattinsona, o których mówicie ;d